Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ca 251/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Koninie z 2016-08-26

Sygnatura akt I 1Ca 251/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 26-08-2016 r.

Sąd Okręgowy w Koninie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Iwona Złoty-spr

Sędzia: SO Mariola Klimczak Sędzia: SO Małgorzata Krzyżak

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Szulc

po rozpoznaniu w dniu 26-08-2016 r. w Koninie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. I.

przeciwko J. B.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 22 marca 2016 r sygn. akt IC 2609/14.

1.  Oddala apelację.

2.  Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w instancji apelacyjnej.

Mariola Klimczak Iwona Złoty Małgorzata Krzyżak

Sygn. akt I 1Ca 251/16

UZASADNIENIE

Powód W. B. (1) wniósł o zobowiązanie pozwanego
J. B. do złożenia oświadczenia woli, zgodnie z którym pozwany przenosi na powoda nieodpłatnie majątek w postaci udziału W. B. (1) w zabudowanej nieruchomości położonej we wsiach K. i L., gmina S.
Miasto, powiat (...), oznaczonej numerami geodezyjnymi (...) i łącznej powierzchni (...)ha. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrot kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż na mocy aktu notarialnego z dnia 15 maja 2003 r., rep. (...)r. powód i jego brat W. B. (2) darowali pozwanemu J. B. sporne gospodarstwo. W myśl § 7 ww. umowy obdarowany ustanowił nieodpłatnie na powyższej nieruchomości rolnej na rzecz powoda prawo służebności osobistej, polegające na korzystaniu przez niego z wszystkich zabudowań, znajdujących się na działce gruntu nr (...), ogrzanych i oświetlonych oraz gwarantuje mu swobodne poruszanie się po całym obejściu przedmiotowej nieruchomości, w tym korzystanie z ogródka przydomowego
o powierzchni 0,3000 ha, oraz zapewnia powodowi opiekę
i pielęgnowanie w czasie choroby, a po śmierci sprawienie pogrzebu, odpowiadającego miejscowym zwyczajom. Z uwagi na rażącą niewdzięczność pozwanego W. B. (1) pismem z dnia 20 grudnia 2010 r. odwołał ww. darowiznę. J. B. nie interesował się losem darczyńcy W. B. (1).

Pozwany J. B. w odpowiedzi na pozew wniósł
o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych zaprzeczając, jakoby dopuścić się miał rażącej niewdzięczności względem powoda W. B. (1). Zdaniem pozwanego, wykazywał on zainteresowanie losem powoda: woził go do szpitala, do lekarza, dbał o niego, zapewnił m dobre warunki, podawał lekarstwa, wraz ze swoją matką pilnował, ażeby powód przyjmował leki o wyznaczonych porach dnia zgodnie z zaleceniami lekarza. Zdaniem J. B., powód całkowicie zmienił swoje nastawienie do niego pod wpływem J. I., u którego był gościem. Ponadto pozwany podniósł, że działania obdarowanego mogą być uznane za rażąco niewdzięczne w sytuacji, gdy są skierowane przeciwko darczyńcy w pełni świadomie i z zamiarem nieprzyjaznym, wręcz przestępczym. Ostatecznie twierdzeniom zawartym w pozwie przeczą zeznania powoda.

Po śmierci W. B. (1) do sprawy wstąpił jego spadkobierca – J. I..

Wyrokiem z dnia 22 marca 2016 roku wydanym w sprawie o sygn. akt IC 2609/14 Sąd Rejonowy w Koninie oddalił powództwo (punkt 1 wyroku), zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417,00 złotych z tytułu kosztów procesu (punkt 2 wyroku) oraz nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (punkt 3 wyrku).

Postawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Aktem notarialnym z 15 maja 2003 r., repertorium A numer (...) W. B. (1) i jego brat W. B. (2) - współwłaściciele zabudowanej nieruchomości rolnej, położonej we wsiach K. i L., w skład której wchodzą działki oznaczone numerami geodezyjnymi (...) o łącznej powierzchni 13,5700 ha darowali należące do nich udziały w przedmiotowej nieruchomości J. B. – synowi W. B. (2). Stosownie do treści § 7 ww. aktu pozwany ustanowił nieodpłatnie na nabywanej powyższym aktem zabudowanej nieruchomości rolnej na rzecz W. B. (1) prawo służebności osobistej, polegającej na korzystaniu przez ww. darczyńcę ze wszystkich zabudowań, znajdujących się na gruncie o numerze geodezyjnym (...), ogrzanych i oświetlonych oraz gwarantujących mu swobodne poruszanie się po całym obejściu przedmiotowej nieruchomości, w tym korzystanie z ogródka przydomowego o powierzchni 0,3000 ha, a nadto zobowiązał się zapewnić powodowi W. B. (1) opiekę i pielęgnowania w razie choroby, a po śmierci sprawić pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom.

W. B. (1) przed śmiercią chorował, był wielokrotnie hospitalizowany w (...) w K. na Oddziale Kardiologicznym oraz na Oddziale Wewnętrznym. Przeszedł zawał mięśnia sercowego, przeprowadzono u niego również implantację stymulatora (...), cierpiał na stenozę aortalną. Chorował na cukrzycę z nefropatią oraz niewydolność krążenia. W październiku 2010 r. przebywał w szpitalu, gdzie został przyjęty po utracie przytomności. Pozwany wzywał pogotowie ratunkowe do powoda w dniach 9 września 2010 r., 18 września 2010 r. i 13 listopada 2010 r.

W trakcie pobytów W. B. (1) w szpitalu odwiedzali go i pozwany i jego ojciec.

Wielokrotnie do lekarza zawoził W. B. (1) pozwany. W latach 2005 – 2010 J. B. zawoził W. B. (1) do lekarza specjalisty chorób płuc.

Pomimo problemów zdrowotnych W. B. (1) zamieszkiwał sam w zabudowaniach, znajdujących się na gruncie, będącym przedmiotem służebności, objętej aktem notarialnym spornej darowizny. Radził sobie w codziennym życiu, a w razie potrzeby korzystał z pomocy sąsiadów państwa J. i M. I..

Początkowo relacje między J. B. a jego wujem układały się harmonijnie. J. B. starał się wujowi pomagać w codziennym życiu: przywoził mu paszę do kur bądź osobiście, bądź zamawiał u K. P. z K., która przywoziła paszę na miejsce. Pozwany zawoził też stryjowi owies, jęczmień do kóz (który kupował, ponieważ na jego ziemi nie da się uprawiać jęczmienia). Kiedy powód był hospitalizowany, jego kur doglądał pozwany na zmianę z W. B. (2). Ponadto J. B. woził W. B. (1) drewno na opał. Powód spędzał święta u pozwanego i jego rodziców. Pozwany naprawił dach w domu powoda – obił go blachą, naprawił także podłogę w miejscu zamieszkania powoda. Przywoził powodowi jedzenie, kiedy była taka potrzeba (co dwa dni, niekiedy codziennie), tj. kiedy powód nie gotował sobie sam. Gdy W. B. (1) podjął decyzję o wykopaniu stawów na spornej nieruchomości, pozwany i jego ojciec wywozili ziemię usuniętą z wykopanych dołów, a następnie pozwany rozplantował groble, ogrodził je siatką i wykonał furtkę. Wykonanie tych stawów współfinansował powód W. B. (1) i pozwany z ojcem. Pozwany zabezpieczył wujowi szambo.

W 2010 r. pozwany pociął W. B. (1) kubik drewna na opał, które powód następnie darował ciotce S..

W. B. (1) odwiedzał rodzinę – swojego brata W., z którym mieszkał J. B. niekiedy dwa razy w tygodniu. Jeździł do nich rowerem.

W dniu 12 sierpnia 2010 r. J. I. udał się do Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w S. i zgłosił, że jego sąsiad – W. B. (1) potrzebuje pomocy w formie opiekunki, bowiem jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu, ponieważ potrzebuje on pomocy w zaspokajaniu codziennych potrzeb życiowych. Ponadto J. I. oświadczył, że pomaga sąsiadowi w opiece i prowadzeniu gospodarstwa domowego.

W dniu 20 sierpnia 2010 r. M. P. – pracownik socjalny (...) w S. odwiedziła W. B. (1) w miejscu jego zamieszkania – zabudowaniach na nieruchomości(...) Powoda nie było w domu, a M. I. – żona J. I. oświadczyła, że przebywa on w szpitalu, a obowiązek opieki ciąży na J. B..

J. B. zgłosił się do (...) w dniu 2 września 2010 r. i oświadczył, że jest świadomy, że na nim spoczywa obowiązek opieki nad stryjem.

W dniu 12 października 2010 r. M. P. odwiedziła W. B. (1) w miejscu pobytu – przebywał on wówczas u swego brata W. i bratanka J. B.. Powód miał wówczas zapewnioną całodobową opiekę w zaspokajaniu codziennych potrzeb życiowych, opiekę higieniczną i zleconą przez lekarza pielęgnację. W. B. (1) miał wydzielony pokój i swobodnie poruszał się po całym mieszkaniu rodziny.

Pozwany, kiedy powód W. B. (1) u niego mieszkał, kupił mu pudełko na leki, ułatwiające ich porcjowanie na okres tygodnia, a następnie systematycznie sortował stryjowi leki.

Mimo to W. B. (1) nie był zadowolony z pobytu u brata i jego rodziny. Nie smakowało mu jedzenie bratowej, poczuł się źle po zażyciu leków. Kiedy poczuł się lepiej, postanowił wrócić do swojego stałego miejsca zamieszkania.

Kiedy powód W. B. (1) wrócił do domu, pozwany przyjeżdżał codziennie i szykował mu leki.

W dniu 6 grudnia 2011 r. pozwany zawiózł W. B. (1) na pogrzeb H. K.. Wcześniej także pozwany woził stryja na pogrzeby innych członków rodziny. W. B. (1) był m.in. na pogrzebie E. B., jego żony J..

W dniu 11 grudnia 2010 r., z uwagi na niską temperaturę panującą w zajmowanym przez spadkodawcę budynku oraz wobec niemożności poradzenia sobie ze wszystkimi czynnościami dnia codziennego, W. B. (1) zamieszkał u swojego sąsiada J. I., który zobowiązał się sprawować nad nim opiekę. Warunki tam miał dobre. Udali się tam brat i pozwany, ale powód nie chciał ich widzieć.

W dniu 22 grudnia 2010 r. występujący w imieniu powoda radca prawny K. N. wystosował do pozwanego pismo, zawierające oświadczenie o odwołaniu darowizny, dokonanej na rzecz pozwanego z powodu rażącej niewdzięczności J. B..

W dniu 27 grudnia 2010 r. do (...) w S. stawił się J. B. i oświadczył, że W. B. (1) przebywa u J. I., w związku z czym pozwany nie może sprawować nad nim opieki.

Powyższe pismo pozwany otrzymał najpóźniej w dniu 29 grudnia 2010 r.

M. P. przeprowadziła z pozwanym w dniu 29 grudnia 2010 r. rozmowę. W jej trakcie pozwany oświadczył, że otrzymał pismo od pełnomocnika powoda zobowiązujące go do dobrowolnego zwrotu gospodarstwa, jednakże pozwany stwierdził, że opiekował się powodem i chce tę opiekę sprawować, ale ponieważ powód od dnia 11 grudnia 2010 r. przebywa u J. I., kontakt z nim jest utrudniony. Pozwany zadeklarował chęć opieki osobistej nad powodem, a także chęć opieki poprzez opłacanie osoby, sprawującej opiekę nad stryjem.

W dniu 29 grudnia 2010 r. M. P. wraz z kierownikiem (...) udała się do domu J. I., w którym przebywał W. B. (1). Darczyńca oświadczył, że nie chce, żeby opiekę nad nim sprawował J. B., zamierza odebrać mu gospodarstwo rolne i w zamian za opiekę przekazać J. I., a nadto skarżył się, że pozwany niewłaściwie się nim opiekował, a kiedy był u pozwanego w październiku 2010 r. w jego domu, był podtruwany lekami. Z kolei J. I. oświadczył, że zobowiązał się zapewnić opiekę powodowi w zamian za gospodarstwo, które „jemu nie jest potrzebne, ale dzieciom się przyda”.

W dniu 11 sierpnia 2011 r. zmarł W. B. (1).

Prawomocnym postanowieniem z dnia 18 lipca 2014 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt I Ns 1420/11 stwierdził, że spadek po nim nabył wprost w całości na podstawie testamentu notarialnego z dnia 27 stycznia 2011 r. J. I..

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie osobowego oraz rzeczowego materiału dowodowego.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy zważył – po przytoczeniu treści normy 898 § 1 k.c. oraz stanowiska doktryny i judykatury odnoszącego się do „odwołania darowizny” – że powodowie nie wykazali w żaden sposób, by po stronie pozwanej zaistniały przesłanki pozwalające przyjąć, iż dopuścił się on względem powoda W. B. (1) rażącej niewdzięczności. Sąd ten wskazał, iż nie ulega wątpliwości, że powód W. B. (1) nie był zadowolony ze sposobu, w jaki pozwany podejmuje rozmaite działania zapewniające mu opiekę. Ów brak zadowolenia jednakże był w dużym stopniu powodowany charakterem powoda. W. B. (1) dał się poznać otoczeniu jako osoba stanowcza, o szczególnie silnym poczuciu i chęci wpływu na własne życie. Wprost wynika to z zeznań samego powoda. W. B. (1) wprawdzie bowiem przyznał i wyliczył sposoby, w jaki J. B. pomagał mu w życiu codziennym, jednakże miał własne zdanie na temat tego, w jaki sposób te czynności winny zostać wykonane. Trudno było zadowolić powoda. Surowo oceniał każde działanie pozwanego, zarzucając m.in., że przywożona przez niego pasza jest nieodpowiednia, groble niewłaściwie rozplantowane, obecność
w trakcie badania lekarza niepotrzebna. Jedzenie niesmaczne,
a leki szkodzące jego zdrowiu. Tego typu zachowanie świadczyć może - według Sądu I instancji - o tym, że powód miał własną, sztywną wizję co do spornego gospodarstwa, rozmyślił się co do tego, komu darował udział w tymże gospodarstwie i postanowił przekazać to gospodarstwo powodowi J. I., którego lubił, a który nade wszystko był bezpośrednim sąsiadem powoda. Współdziałając z J. I. i zamieszkując
u niego mógł połączyć własne pragnienia z zamierzeniami. Nie musiał wyprowadzać się na drugi koniec wsi, poza swoje miejsce zamieszkania, a mógł pozostać w jego pobliżu i doglądać je
w każdej, dogodnej dla siebie chwili. W psychice powoda, zdaniem Sadu Rejonowego, zadziałał mechanizm, który potocznie określany jest zdaniem, że „starych drzew się nie przesadza”. Pobyt u J. I. mógł zadośćuczynić temu pragnieniu pozostania na własnym albo w bezpośredni jego pobliżu. Do tego J. I. był niewątpliwie wydatnie zainteresowanym pozyskaniem gospodarstwa w zamian za opiekę nad powodem, co ułatwiło powodowi podjęcie decyzji w zakresie odwołania darowizny, a jednocześnie pogłębiło trudności w porozumieniu z bratankiem. W niniejszej sprawie mamy do czynienia z klasyczną różnicą zdań w zakresie tego, w jaki sposób opiekuna nad W. B. (1) miała być sprawowana. Nie zaistniały natomiast po stronie pozwanego żaden z zachowań, noszących znamiona działania o charakterze przestępczym, umyślnego szkodzenia powodowi, wręcz przeciwnie – jak podkreślił Sąd orzekający ,pozwany konsekwentnie cały czas deklarował udzielenie pomocy powodowi i starał się mu pomóc na rozmaite sposoby: wożąc do lekarzy, na uroczystości rodzinne, w tym pogrzeby, pomagając przy naprawach budynku, w którym mieszkał powód, segregując i zapewniając mu leki, przywożąc paszę dla drobiu, pracując przy wykopywaniu stawów rybnych i stawiając ogrodzenie, a także oferując powodowi swój dom z wyżywieniem i całodobową opieką, w którym to domu W. B. (1) miał wydzielony pokój. Tego rodzaju zachowania nie sposób uznać za stanowiące przejaw rażącej niewdzięczności. Żaden ze świadków czy też żadna ze stron nie przytoczyła jakiejkolwiek sytuacji, w której doszłoby do kłótni między powodem a bratankiem, wszyscy natomiast zaprzeczyli, by miała miejsce taka sytuacja. Fakt, że darczyńca po prostu zmienił zdanie co do sposób nieruchomości która kiedyś stanowiła przedmiot jego współwłasności nie będąc zadowolonym ze sposobu, w jaki obdarowany sprawuje nad nim opiekę, nie może determinować automatycznego przyjęcia, że mamy do czynienia z sytuacja rażącej niewdzięczności. Strona powodowa winna wykazać spełnienie przesłanek określonych w art. 898 k.c. Temu jednak powodowie nie sprostali.

Co do kwestii nieskutecznego odwołania darowizny w piśmie z dnia 20 grudnia 2010 roku Sąd Rejonowy wskazał, że istotnie pełnomocnictwo, udzielone przez powoda W. B. (1) wyraźnie wskazuje, ze dotyczy niniejszego postępowania i udzielone zostało w dniu 11 lutego 2011 r. (a zatem dwa miesiące po sporządzeniu pisma odwołującego darowiznę), a jednocześnie powód nie przedłożył pełnomocnictwa do reprezentowania go na etapie przedsądowym, trzeba jednak zaznaczyć, że Kodeks cywilny zastrzega dla oświadczenia o odwołaniu darowizny (zarówno na podstawie art. 896, jak i na podstawie art. 898) formę pisemną do celów dowodowych ( ad probationem - art. 74). Oświadczenie w takiej właśnie formie powinno przed upływem terminu określonego w art. 899 § 3 dojść do obdarowanego w taki sposób, iż może on zapoznać się z treścią oświadczenia (art. 61 § 1). Odwołanie darowizny uczynione ustnie lub per facta concludentia nie jest zatem nieważne. Niewątpliwe samo wniesienie pozwu w niniejszej sprawie i udzielenie pełnomocnictwa r.pr. K. N. do reprezentowania powoda W. B. (1) stanowi następcze potwierdzenie umocowania do sporządzenia pisma z dnia 20 grudnia 2010 r. Nawet jednak gdyby podzielić zarzut strony pozwanej odnośnie nieskuteczności złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny, to okoliczność ta pozostaje bez znaczenia wobec uznania bezzasadności zarzutu wystąpienia rażącej niewdzięczności ze strony J. B. względem stryja.

Natomiast jeśli chodzi o przedstawioną przez stronę pozwaną koncepcję, jakoby sporna umowa darowizny była
w istocie umową przekazania gospodarstwa rolnego następcy
w trybie ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst. jedn. Dz. U. z 1998 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.) ,to Sąd Rejonowy uznał, iż nie wytrzymuje ona krytyki. Jeśliby podzielić ten zamysł, należałoby przyjąć, że sporna umowa została niewłaściwie sporządzona. O ile można byłoby zastanawiać się, czy treść oświadczeń woli stron umowy jest zgodna z treścią dokumentu, potwierdzającego jej dokonanie w przypadku, gdy umowa dokonywania jest przez osoby nieprofesjonalne i formie zwykłej, o tyle nie sposób racjonalnie przyjąć, że notariusz z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, wykonujący zawód zaufania publicznego i cechujący się wysokim stopniem profesjonalizmu sporządza umowę w istocie o innej treści niż użyte sformułowania ustawowe. Taki wniosek jest nielogiczny i absurdalny, stąd tutejszy Sad go nie podziela.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Rejonowy oddalił powództwo jako bezzasadne.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie normy art. 98 k.p.c., zaś o kosztach nieuiszczonych w oparciu o normę art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód J. I. zaskarżając go w całości i zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu przez Sąd granicy swobodnej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie oraz braku wszechstronnego ich rozważania, w szczególności przez uznanie ze w pełni wiarygodne zeznania świadków strony pozwanej i nie odniesienie się do zeznań świadków strony powodowej,

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 898 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące oddaleniem powództwa, w sytuacji gdy powód i jego następca prawny w prowadzonym postępowaniu wykazali, iż rażącą niewdzięczność pozwanego polega na nieudzieleniu koniecznej pomocy w chorobie, braku interesowania się losem powoda W. B. (1) i niepomaganiu
w czynnościach życia codziennego, tj. zawożenia do lekarza, robienia zakupów, pomocą w czynnościach porządkowych na posesji.

Stawiając powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa,

ewentualnie

2)  uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwany J. B. wniósł o oddalenie apelacji,
z uwagi na jej bezzasadność oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja powoda J. I. okazała się nieuzasadniona.

Ustalenia faktyczne Sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia, nie budzą bowiem żadnych wątpliwości. Stąd te ustalenia, jak poczynione przez Sąd Rejonowy
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wywody prawne, Sąd odwoławczy w pełni aprobuje przyjmując za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd I instancji nie dopuścił się żadnych uchybień, w tym nie naruszył normy prawa materialnego i przepisu postępowania wyeksponowanych
w apelacji, które musiałyby skutkować koniecznością zmiany, bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

W szczególności zważyć trzeba, że Sąd orzekający nie dopuścił się naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c.

Aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny
i niemający mocy dowodowej, i w czym ,przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2002 roku sygn. I CKN 132/01, publ. LEX nr 53144).

Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać zatem jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136). Skarżący ma bowiem obowiązek wykazania naruszenia przez sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 § 1 k.p.c., a zatem wykazania, że sąd wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2010 roku, II UK 154/09, publ. LEX nr 583803; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 10 września 2009 roku, I ACa 550/09, publ. LEX nr 756654).

Stwierdzić także należy, iż jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 roku sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

Apelacja skarżącego tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wskazuje, aby ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji oraz oparte na niej wnioski były dotknięte uchybieniami, w szczególności dotyczy to materiału dowodowego zaoferowanego przez J. I., a także zeznań świadka Z. M., M. P., czy M. S..

Wbrew bowiem stawianym zarzutom Sąd Rejonowy dokonał logicznej, zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego, a tym samym trafnej oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opisanego powyżej materiału osobowego i oceny tej – w szczególności w odniesieniu do zeznań świadka Z. M. - nie może unicestwiać chwila zaoferowania przez pozwanego tego źródła dowodowego, skoro owy świadek jest osobą obcą dla stron postępowania, zaś kształt zeznań ukazuje ich spontaniczność i nietendencyjność.

Apelacja J. I. – pomimo swej dość obszernej formy – nie została natomiast poparta argumentami natury jurydycznej stanowiąc w kwestionowanych zakresach jedynie prezentację stanowiska skarżącego bez wskazania na czym
w zasadzie polegać ma przekroczenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego. Jednocześnie podnieść trzeba, że apelujący pomimo, iż reprezentowany jest przez profesjonalnego pełnomocnika będącego radcą prawnym ,nie przedstawia takiego materiału dowodowego, który umocniłby jego twierdzenia, w których wywodząc o braku zainteresowania i udzielania pomocy zmarłemu darczyńcy w okresie od 2003 roku do 2010 roku, dąży do zniweczenia wniosku Sądu orzekającego o niezaistnieniu przesłanki pozwalającej przyjąć, iż J. B. dopuścił się rażącej niewdzięczności względem W. B. (1).

Dostrzegając, że w sierpniu 2010 roku apelujący interweniował w sprawie darczyńcy w Gminnym Ośrodku Pomocy (...) w S., zaś w grudniu 2010 roku przyjął go pod swój dach zważyć trzeba – co jawi się z całokształtu okoliczności sprawy, w tym zeznań samego skarżącego i W. B. (1), i czego nie udało się podważyć apelującemu J. I. – że pozwany J. B. przez cały kwestionowany okres odwiedzał zmarłego darczyńcę, woził do lekarzy, na pogrzeby, kupował i szykował leki, pomagał
w codziennym życiu poprzez m.in. przywożenie paszy do kur, jęczmienia dla kóz, owsa, doglądanie inwentarza, dokonywanie napraw, przywożenie posiłków – a zatem w sposób prawidłowy wypełniał obowiązki wobec darczyńcy - jednakże, z uwagi na apodyktyczny (trudny) charakter W. B. (1) spotykał się z krytyką z jego strony, co w konsekwencji skutkowało zacieśnieniem więzi ze skarżącym, który zapewnił W. B. (3) opiekę w ostatnim okresie życia, i odrzuceniem przez darczyńcę oferowanej przez pozwanego opieki (pomocy).

Jednocześnie zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy nie ujawnia zaniedbań ze strony pozwanego wobec W. B. (1), a także negatywnych, nieprzyjaznych i zamierzonych
(celowych) ataków, zachowań, które można byłoby kwalifikować w kategoriach rażącej niewdzięczności uzasadniającej uwzględnienie wywiedzionego środka zaskarżania. Zamieszkiwanie W. B. (1) przed śmiercią u skarżącego stanowiło natomiast jego dobrowolny wybór i zarazem gest dobrej woli ze strony skarżącego.

Zaprezentowane okoliczności uprawnioną zatem czynią tezę Sądu I instancji, że skonstruowanie oświadczenia o odwołaniu darowizny stanowi wynik różnicy zdań w przedmiocie sposobu sprawowania opieki nad W. B. (1) przez obdarowanego
i tezy tej nie mogą podważać twierdzenia apelacyjne demonstrujące – w oparciu o orzeczenia zapadłe na kanwie odmiennego, od przedmiotowego, stanu faktycznego - moralny obowiązek wdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy.

Stwierdzone przez Sąd Rejonowy i nie podważane przez apelującego działania (gesty) ze strony pozwanego J. B. wyłączające przesłankę rażącej niewdzięczności, nieistotnymi czynią przeciwstawne stanowiska Sądu Rejonowego i skarżącego w przedmiocie rzeczywistych pobudek jakim kierował się apelujący J. I. udzielając wsparcia
i wykazując zainteresowanie losem zmarłego. Nie polemizując zatem z wywodami apelacyjnymi odnoszącymi się do tej kwestii zważyć jedynie marginalnie należy, że fakt zgłoszenia przez J. I. do Gminnego Ośrodka Pomocy (...)
w S. rzekomej bierności pozwanego można interpretować w sposób jaki czyni to apelujący, bądź jako chęć uzyskania dowodu owej - niewykazanej ostatecznie - pasywności J. B..

Reasumując stwierdzić należy, że w przedmiotowej sprawie nie sposób dopatrzeć się po stronie pozwanego rażąco niewdzięcznego zachowania w postaci jego biernej postawy. Dobitnym dowodem na to są – jak już wskazano powyżej – twierdzenia samego W. B. (1), który potwierdził
w istocie, że pozwany świadczył mu pomoc w czynnościach życia codziennego, jednakże czynił to, w jego mniemaniu,
w niewłaściwy sposób.

Wszelkie zatem poczynione przez apelującego wywody uznać trzeba jako nieuzasadnioną polemikę z trafnym orzeczeniem Sądu Rejonowego i stanowią jedynie próbę poszukiwania zdarzenia mającego nosić znamiona rażącej niewdzięczności pozwanego wobec darczyńcy .

W tym stanie rzeczy, uznając podniesione zarzuty za bezzasadne Sąd odwoławczy, na zasadzie art. 385 k.p.c., oddalił apelację powoda .

O kosztach zastępstwa adwokackiego powoda w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z § 2 pkt 5 i art. 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800) – punkt 2 wyroku.

Mariola Klimczak Iwona Złoty Małgorzata Krzyżak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Bernard
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Koninie
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Złoty-spr
Data wytworzenia informacji: