Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ka 245/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Koninie z 2015-10-02

Sygn. akt II Ka 245/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2015r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Waldemar Cytrowski

Sędziowie : SSO Agata Wilczewska - spr.

SSO Karol Skocki

Protokolant : st. sekr. sąd. Arleta Wiśniewska

przy udziale Jacka Górskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 2 października 2015r.

sprawy S. L. i T. L.

oskarżonych z art.158§1k.k.

oraz M. L. (1)

oskarżonego z art.159k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych oraz przez oskarżonego M. L. (1)

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 3 czerwca 2015r. sygn. akt II K 1083/12

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

oskarżonego T. L. uniewinnia od zarzucanego mu czynu z art.158§1k.k;

-

podstawę skazania oskarżonego S. L. uzupełnia o przepis art. 4 § 1 kk;

-

z opisu czynu przypisanego oskarżonemu M. L. (1) eliminuje, że działał wspólnie i w porozumieniu z T. L..

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. Z., adw. T. A. i adw. W. K. kwoty po 516,60 zł (w tym VAT)
z tytułu zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

IV.  Zwalnia oskarżonych S. L. i M. L. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a kosztami procesu w części uniewinniającej oskarżonego T. L. obciąża Skarb Państwa.

Karol Skocki Waldemar Cytrowski Agata Wilczewska

Sygn. akt: II Ka 245/15

UZASADNIENIE

(ograniczone do oskarżonego M. L. (1))

Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2015 r. Sąd Rejonowy w Kole, sygn. akt II K 1083/12, uznał oskarżonego M. L. (1) za winnego tego, że w dniu 8 czerwca 2012 r. w K. w woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu
z M. L. (2), S. L. i T. L. wziął udział w pobiciu T. S. w ten sposób, że kopał go po głowie i plecach, a nadto ugodził nożem w lewe udo powodując u T. S. ranę kłutą uda lewego i stłuczenie głowy czym naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo skutku określonego w pkt. 156 § 1 k.k., tj. przestępstwa z art. 159 k.k. i za to na podstawie art. 159 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli oskarżony M. L. (1)
i jego obrońca.

Obrońca oskarżonego M. L. (1) zaskarżył wyrok w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu przez Sąd I instancji, że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający do stwierdzenia, że oskarżony M. L. (1) dopuścił się czynów opisanych w wyroku podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do takiego stwierdzenia.

Podnosząc ten zarzut obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego M. L. (1) oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów obrony z urzędu przed Sądem odwoławczym albowiem koszty te nie został opłacone nawet w części.

Wyrok w całości zaskarżył także oskarżony M. L. (1). Orzeczeniu zarzucił błędy procesowe, błędną ocenę zeznań świadków, brak spójności uzasadnienia, surowość wymierzonej kary, niedostrzeżenie okoliczności łagodzących, niewłaściwą ocenę rodziny oraz osiedla kłócącą się ze stanem faktycznym, oddalenie wniosków oskarżonego oraz brak dążenia do ustalenia prawdy całkowitej.

Podnosząc te zarzuty oskarżony wniósł o cofnięcie sprawy do ponownego rozpoznania lub złagodzenie wymierzonej kary i zastosowanie kary pieniężnej do 10.000 zł, a następnie jej rozłożenie na 40 rat, płatne pierwsza rata: 2.000 zł, a pozostałe po 200 zł każda.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacje oskarżonego i jego obrońcy okazały się niezasadne aczkolwiek
w wyniku uniewinnienia oskarżonego T. L. od zarzucanego mu czynu zachodziła konieczność wydania wyroku o charakterze reformatoryjnym.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o właściwie przeprowadzoną ocenę całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, a z poczynionych ustaleń wywiódł logiczne wnioski co do popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu oraz jego winy w tym zakresie. W przeprowadzonej analizie i ocenie dowodów Sąd Rejonowy z pewnością nie przekroczył zasad określonych art. 7 k.p.k.,
a w związku z tym zajęte stanowisko pozostaje pod ochroną ustawową. Nie ulega przy tym wątpliwości, że Sąd I instancji zapoznał się ze wszystkimi dowodami zgromadzonymi w sprawie. Rozważył je w ich całokształcie i wzajemnym powiązaniu oraz dokonał wyboru którym z nich daje wiarę, a którym tej wiary odmawia i z jakich przyczyn. Sąd odwoławczy zbadał tę ocenę w oparciu o treść zarzutów w skardze apelacyjnej obrońcy i nie znalazł podstaw do jej kwestionowania. Brak było zatem podstaw do zasadnego twierdzenia o obrazie przepisu art. 7 k.p.k. Jednocześnie poczynione przez Sąd ustalenia faktyczne były wynikiem dokonanej przez Sąd oceny dowodów i w toku kontroli instancyjnej Sąd odwoławczy nie dostrzegł błędów
i w tym zakresie.

Na sprawstwo M. L. (1) i pobicie T. S.
z użyciem noża wskazują m. in. wyjaśnienia współoskarżonego S. L. złożone w dniu 10 czerwca 2012 r. (k. 56v-57). Przyznając się do zarzuconego czynu S. L. wskazał, że razem z M. L. (2) oraz M. L. (1) dokonali pobicia T. S.. Opisując przebieg zdarzenia podniósł, że po przybyciu nad rzekę W. w miejsce, gdzie przebywał pokrzywdzony zauważył jak M. L. (2) oraz M. L. (1) kopią leżącego na ziemi w trawie, przy brzegu rzeki, T. S.. Także po tym gdy sam przyłączył się do udziału w pobiciu, M. L. (1) kontynuował zadawanie ciosów T. S.. S. L. wskazał bowiem, że M. L. (1) ponownie kopnął kilkukrotnie pokrzywdzonego w okolice głowy i pleców. Następnie pokrzywdzony uciekł w kierunku zamku. Co istotne, S. L. wracając do domu wspólnie z M. L. (2) oraz M. L. (1) zauważył, że ostatni z wymienionych trzymał w ręku scyzoryk z ostrzem o długości około 10 cm
i szerokości 1,5 cm. W pewnym momencie, przy schodzeniu z wału przy rzece, M. L. (1) kilkukrotnie wbił go w ziemię. Według S. L. scyzoryk nie był składany, często leżał na oknie w domu jednakże używał go także M. L. (1). Zeznania te są bardzo szczegółowe, konsekwentne i logiczne. Znalazły potwierdzenie w pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie a w szczególności z zeznaniach A. S., M. C. oraz J. R.. Co prawda w toku postępowania sądowego S. L. starał się odwołać swoje wcześniejsze wyjaśnienia, próba ta okazała się jednak całkowicie niewiarygodna (k. 203v-204). Jak wyjaśnił wcześniejsze jego relacje zostały złożone pod przymusem gdyż funkcjonariusz Policji groził mu bronią. Gdyby jednak takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce, niewątpliwie po zakończeniu przesłuchania, o zaistniałej sytuacji powiadomiłby prokuraturę lub też jednostkę policji spoza miejscowości K.. Następnie złożyłby wyjaśnienia zgodne z faktycznym przebiegiem tak by nie narażać osób niewinnych na odpowiedzialność karną. S. L. nie podjął jednak żadnego z w/w działań. Dopiero na rozprawie w dniu 30 kwietnia 2014 r., a więc po około 1,6 roku od złożenia wyjaśnień w toku postępowania przygotowawczego, wskazał na rzekome nieprawidłowości jakie miały mieć wtedy miejsce. Sąd Rejonowy słusznie uznał je zatem za naiwne i odmówił im wiary. S. L. wskazał nadto, że „całą historię stworzył sam w głowie, żaden z policjantów mu w tym nie pomagał” (k. 203v). Tymczasem, jak już wyżej wskazano, wyjaśnienia S. L. znalazły potwierdzenie w innych dowodach istotnych z punktu widzenia ustalania rzeczywistego przebiegu zdarzenia. Jednoznacznie wskazuje to, że S. L. opisując działania zarówno swoje jak i pozostałych oskarżonych, przedstawił faktyczną wiedzę na temat pobicia pokrzywdzonego. Zważyć także należy, że gdyby na osobie S. L. istotnie zostały wymuszone wyjaśnienia obciążające braci, nie pozwolono by mu na złożenie jeszcze tego samego dnia kolejnych wyjaśnień na okoliczność braku udziału T. L.
w pobiciu pokrzywdzonego (k. 63v-64). Nie znalazł potwierdzenia zarzut M. L. (1), iż S. L. jest osobą łatwo poddającą się kontroli innych osób. W toku postępowania sądowego zasięgnięto opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej stanu zdrowia psychicznego S. L. (k. 408-411). W jej wnioskach wskazano, że oskarżony nie ujawnia objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. W czasie badania pozostawał w logicznym kontakcie słownym, rozumiał postawiony zarzut i jego karalność. W tym stanie rzeczy brak jest podstaw by twierdzić, iż jest on osobą podatną na manipulacje i faktycznie był w przedmiotowej sprawie manipulowany przez organy prowadzące postępowanie.

Wskazać także należy, że na sprawstwo oskarżonego M. L. (1) wskazują również relacje T. L. (k. 61v-62). Wyjaśniając w toku postępowania przygotowawczego wskazał on, że gdy T. S. upadł na ziemię, podbiegł do niego M. L. (1) i kopnął go
w plecy. Również T. L. podjął próbę zmiany swoich wyjaśnień
w sposób korzystny dla M. L. (1). W ocenie Sądu odwoławczego także w przypadku tego oskarżonego, próba ta okazała się niewiarygodna. T. L. wyjaśnił bowiem, że informacja o kopnięciu pokrzywdzonego przez M. L. (1) została źle wpisana. W rzeczywistości miał go kopnąć M. L. (2) (k. 204). Sąd Okręgowy zauważa jednak, że w protokole przesłuchania T. L. z dnia 10 czerwca 2012 r. znajduje się oświadczenie o osobistym odczytaniu treści wyjaśnień i ich zgodności z jego relacjami. Oświadczenie to zostało podpisane przez T. L..

W tym stanie rzeczy zasadnie pierwsze wyjaśnienia T. L. zostały obdarzone wiarą i posłużyły do poczynienia ustaleń faktycznych
w przedmiotowej sprawie. Przytoczone powyżej wyjaśnienia S. L. ściśle korespondują z zeznaniami A. S. (k. 33v-34v). Świadek wskazała, że udając się w kierunku rzeki, na wysokości nieczynnego zakładu (...), zobaczyła idących od wału m. in. T. L., M. L. (2), S. L. oraz M. L. (1). Widziała również, że M. L. (1) w prawej ręce trzymał nóż, który wytarł o trawę i schował do kieszeni spodni. Na takie zachowanie M. L. (1) wskazywał również S. L. w toku postępowania przygotowawczego, co niewątpliwie dodatkowo uwiarygadnia te jego wyjaśnienia jak i zeznania świadka.

Zeznania zgodne z relacjami A. S. złożył również jej syn M. C. (k. 29v-30). Także on wskazał, że od strony wału przy rzece szli oskarżeni wśród których znajdował się M. L. (1). Oskarżony trzymał scyzoryk, który wbijał w ziemię i czyścił go. Na obecność oskarżonego na miejscu zdarzenia wskazuje również J. R. (k. 14v-15v). Świadek zeznała, że w dniu 8 czerwca 2012 r. około godziny 18.10 wybrała się na spacer wzdłuż rzeki W.. W pewnym momencie usłyszała krzyki m. in. „ty frajerze”. Według J. R. krzyczał jeden z braci L., wydawało się jej, że był to M. L. (1). Po chwili zauważyła biegnących zza wału przy rzece m. in. S. L., T. L., M. L. (1) oraz M. L. (2). Osoby te przekrzykiwały się kto ile razy uderzał i w jakie części ciała. Dowody te wprost wskazują na sprawstwo oskarżonego M. L. (1), a jednocześnie przeczą przyjętej przez niego linii obrony. Przypomnieć bowiem należy, że M. L. (1) w postępowaniu przed Sądem wskazywał, że w czasie pobicia w ogóle znajdował się na miejscu zdarzenia (k. 204v-205).

Stanowcze i rzeczowe wyjaśnienia S. L. oraz T. L. (w zakresie w jakim Sąd Rejonowy dał im wiarę), a także relacje świadków A. S. i J. R. pozwoliły jednak na odrzucenie wersji zdarzeń forsowanej przez M. L. (1). Żadna z w/w osób nie wskazywała nadto na fakt, by M. L. (1) miał założony na nogę gips. Na marginesie zauważyć jedynie należy, że we wniesionym środku odwoławczym M. L. (1) w istocie przyznaje się do udziału w pobiciu pokrzywdzonego. Wskazał bowiem „sama postawa dzieci zasługuje na pochwałę a osoby, które zareagowały minimum zasługują na złagodzenie kary” (k. 455).

W toku postępowania dopuszczony został dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. W jej wnioskach wskazano, że stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenia w postaci rany kłutej lewego uda i stłuczenia głowy spowodowały naruszenie czynności narządów jego ciała na czas nie dłuższy niż 7 dni. Jednakże lokalizacja rany kłutej i sposób działania sprawców opisany przez pokrzywdzonego narażały go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. (k. 109-110). Opinia ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania, a jako pełna i jasna zasadnie uznana została za przydatną dla niniejszego postępowania.

Mając na uwadze powyższe, a w szczególności fakt, że to M. L. (1) zazwyczaj był w posiadaniu noża o rękojeści z drewna w kolorze jasnego i ciemnego brązu (k. 57), bezpośrednio po pobiciu pokrzywdzonego to w jego ręku widziany był ten nóż (k. 29v, 34, 57), a obrażenia stwierdzone u pokrzywdzonego są charakterystyczne dla rany zadanej nożem, zasadnie ustalił Sąd Rejonowy, że to M. L. (1) w toku pobicia T. S. użył noża. Z zeznań A. S. wynika nadto, że po jej przybyciu na miejsce zdarzenia i spotkaniu T. S. dowiedziała się od pokrzywdzonego, iż został „ugodzony nożem” (k. 34). W tym stanie rzeczy niewątpliwie stwierdzone u niego obrażenia nie powstały w sposób przypadkowy, niezależny od woli sprawcy.

Sąd Rejonowy z należytą ostrożnością ocenił zeznania K. L. (k. 11v-12v, 419v-420). W pierwszej kolejności wskazać należy, że okazały się one zmienne i w znacznej mierze miały na celu uchronić jego braci przed odpowiedzialnością karną. Jaskrawym tego przykładem jest podjęta na rozprawie
w dniu 28 maja 2015 r. próba zmiany zeznań i wykazania, że nad rzekę poszedł wyłącznie M. L. (2). Odmiennej wersji zdarzeń nie potrafił jednak
w żaden sposób wytłumaczyć, a budzi ona wątpliwości także z tego powodu że na tym samym terminie rozprawy podtrzymał zeznania złożone w toku postępowania przygotowawczego. Zauważyć należy, że również pierwsze zeznania K. L. w znacznej mierze budzą wątpliwości. Pierwsze jego zeznania wskazują, że nie poszedł razem z braćmi nad rzekę W. by odszukać pokrzywdzonego, lecz udał się w kierunku domu i tam pozostał. Tymczasem z zeznań A. S. (k. 34) oraz J. R. (k. 15) jednoznacznie wynika, że bezpośrednio po pobiciu T. S. znajdował się w towarzystwie współoskarżonych. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy zasadnie odmówił wiary relacjom K. L. jako nakierowanym na polepszenie sytuacji procesowej oskarżonych.

Apelujący mają oczywiście prawo do własnej oceny materiału dowodowego, nie oznacza to jednak automatycznie wadliwości oceny sądowej. Przeciwnie, skuteczne zanegowanie ustaleń sądowych możliwe jest jedynie wówczas, gdy apelujący wykażą jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd I instancji w przeprowadzonej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Zarzut ten jest słuszny zwłaszcza wówczas, gdy oceny
i wnioski wyprowadzone przez Sąd orzekający nie odpowiadają regułom logicznego rozumowania. Uchybień takich jednak skarżący nie wykazali a w konsekwencji zarzuty dotyczące błędnej oceny materiału dowodowego oraz poczynionych ustaleń okazały się chybione.

Reasumując stwierdzić trzeba, że wbrew podniesionym zarzutom, Sąd Rejonowy w zakresie przypisania sprawstwa i winy oskarżonego, poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które oparł na właściwej analizie i ocenie dowodów
i w konsekwencji w sposób uzasadniony przyjął, że oskarżony M. L. (1) wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa z art. 159 k.k.

Niezasadnie M. L. (1) podnosi, iż Sąd przesłuchał pokrzywdzonego P. S. podczas nieobecności oskarżonego na rozprawie w dniu 17 marca 2014 r., spowodowanej wykonywanym wówczas zabiegiem dentystycznym. Treść protokołu rozprawy wskazuje bowiem, że w dniu tym Sąd nie kontynuował postępowania dowodowego i z uwagi na niemożność udziału w rozprawie M. L. (1), rozprawę odroczył do dnia 5 maja 2014 r. Zauważyć także należy, że pokrzywdzony został przesłuchany na rozprawie
w dniu 25 lipca 2013 r., na którą oskarżony M. L. (1) nie stawił się i nie usprawiedliwił swojej nieobecności. Na rozprawie tej obecny był natomiast obrońca oskarżonego, który nie wnosił o jej odroczenie. Nie podał również powodów nieobecności oskarżonego. W tym stanie rzeczy nie doszło do naruszenia prawa do obrony M. L. (1). Sąd odwoławczy zauważa także, że w oparciu
o przepis art. 156 k.p.k. oskarżony miał możliwość zapoznania się z aktami sprawy w tym z treścią protokołów przesłuchań T. S.. Nadto oskarżony obecny na ostatnim terminie rozprawy w dniu 28 maja 2015 r. nie żądał uzupełnienia przewodu sądowego oraz nie zgłaszał wniosków dowodowych.

Kierunek apelacji, co do winy obligował Sąd odwoławczy do kontroli zaskarżonego orzeczenia, także co do kary (art. 447 § 1 k.p.k.).

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się, by w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do zmiany wyroku, przewidziana w art. 438 pkt 4 k.p.k. Pamiętać bowiem trzeba, iż
o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. można mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą, która byłaby prawidłowa w świetle dyrektyw art. 53 k.k. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji wymierzając wobec M. L. (1) karę 2 lat pozbawienia wolności uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami, co do jej wymiaru bacząc, aby granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone, czego dowodem jest treść pisemnych motywów wyroku (s. 13-14 uzasadnienia wyroku). Zbędne jest zatem ich powielanie. Wskazać trzeba jedynie, że kara pozbawienia wolności orzeczona została w wymiarze bliższym dolnej granicy zagrożenia ustawowego za przestępstwo z art. 159 k.k. Co prawda kara ta orzeczona została bez warunkowego zawieszenia jej wykonania i przez to może wydawać się surowa, brak jest jednak podstaw do określenia jej jako niewspółmiernej czy też niesprawiedliwej. Orzeczona kara uwzględnia wysoką społeczną szkodliwość czynu oskarżonego, na którą składają się m. in. takie okoliczności jak działanie wspólnie i w porozumieniu, dość dotkliwe pobicie pozbawionego możliwości obrony pokrzywdzonego, narażenie go na skutek w postaci utraty życia lub określony w art. 156 § 1 k.k., zachowanie oskarżonego po zdarzeniu, w tym nieudzielanie pokrzywdzonemu pomocy, brak zainteresowania obrażeniami pokrzywdzonego oraz działanie bez istotnego powodu. Nie sposób także pominąć faktu wcześniejszej karalności oskarżonego. W tym stanie rzeczy Sąd odwoławczy stoi na stanowisku, że orzeczona w stosunku do oskarżonego kara pozbawienia wolności czyni w pełni zadość celom kary określonym w art. 53 k.k.
w zakresie prewencji szczególnej oraz społecznego oddziaływania kary.

W przedmiotowej sprawie zachodziła jednak konieczność zmiany opisu czynu przypisanego M. L. (1) poprzez wyeliminowanie stwierdzenia, iż działał wspólnie i porozumieniu z T. L.. Zważyć bowiem należy, że wyrokiem Sądu Okręgowego oskarżony T. L. został uniewinniony od zarzucanego mu przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. z uwagi na nie dające się usunąć wątpliwości co do jego udziału w pobiciu pokrzywdzonego.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze i § 14 ust. 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013, poz. 461), Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata T. A. kwotę 516,60 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Nadto w oparciu o przepis art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zwolnił w całości oskarżonego M. L. (1) od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w tym od opłaty za to postępowanie, albowiem jego trudna sytuacja materialna wskazuje, że ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

Karol Skocki Waldemar Cytrowski Agata Wilczewska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Szuster
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Koninie
Osoba, która wytworzyła informację:  Waldemar Cytrowski,  Karol Skocki
Data wytworzenia informacji: